Witold Darkowicz posted images on LinkedIn. #MarszMilionaSerc ️ #IStandWithUkraine 🇵🇱🇺🇦risk manager, author, speaker, lecturer Krzysztof Kaczan posted images on LinkedIn. #IStandWithUkraine 🇵🇱🇺🇦🇪🇺risk manager, author, speaker, lecturer Rosyjscy pisarze i poeci opowiadali o wojnie, o miłości, o pokoju, w pełni otwierając się na każdego czytelnika. „Złoty wiek” w literaturze Głównym przedstawicielem tego okresu w literaturze, a konkretnie w poezji był Aleksander Siergiejewicz Puszkin, dzięki któremu nie tylko literatura rosyjska zyskała swój szczególny urok Rosyjscy pisarze bajek: Żukowski ("Wojna o myszy i żaby"), Erszow ("Mały koń z garbusem"), Aksakow ("Szkarłatny kwiat") - wnieśli swój cenny wkład w rozwój tego gatunku. A wielki kolekcjoner folkloru i tłumacz języka rosyjskiego Dahl również napisał pewną liczbę wspaniałych dzieł. . Już za tydzień ukaże się pierwsza książka w naszej nowej serii wydawniczej Współczesna Literatura Rosyjska. Zaczynamy od „Jednego dnia Iwana Denisowicza” Aleksandra Sołżenicyna. W kolekcji znajdą się dzieła sławne czy wręcz legendarne, ale również dotychczas mniej w Polsce znane. Kolekcję arcydzieł literatury rosyjskiej XX wieku można zamówić w internetowym Sklepie Polityki >> Literatura rosyjska, zwłaszcza ta XX-wieczna, była przez lata w Polsce czymś więcej niż tylko jedną z literatur światowych. Dzięki genialnym przekładom Jerzego Pomianowskiego, Andrzeja Drawicza, Wiktora Woroszylskiego, Ireny Lewandowskiej i wielu innych czytało się autorów rosyjskich tak, jakby to była polska literatura. Izaak Babel, Ilja Erenburg czy Andriej Płatonow wrastali w polszczyznę. Te książki tworzyły specyficzny kod porozumienia. Mówiło się w Polsce Zoszczenką, Płatonowem, Strugackimi. A kiedy Jacek Kaczmarski śpiewał w piosence „Wiosną lody ruszyły, panowie przysięgli!”, publiczność zdawała sobie sprawę, że cytuje genialną satyrę o Wielkim Kombinatorze, czyli „Dwanaście krzeseł” Jewgienija Pietrowa i Ilii Ilfa. Paradoks polegał na tym, że chociaż wszystko co radzieckie wzbudzało niechęć, to literaturę powstająca w Rosji kochaliśmy. To właśnie u Sołżenicyna, Bułhakowa czy Zoszczenki znajdowaliśmy najtrafniejsze obrazy systemu i analizy mechanizmu totalitarnego państwa. Kiedy język rosyjski w czasach PRL był w szkole najmniej lubianym przedmiotem – literaturę rosyjską czytało się pod ławkami. Na poetach i bardach rosyjskich uczono się języka. Ta literatura demaskowała absurdy i kłamstwa, rozbrajała je śmiechem – w naszej kolekcji nie mogło więc zabraknąć satyr i groteski. Takiej, jak choćby Władimira Wojnowicza „Życie i niezwykłe przygody żołnierza Iwana Czonkina”. Prostota Czonkina zderza się z zakłamaniem systemu sowieckiego. Literatura demaskowała nie tylko rzeczywistość, ale i język. Jak pisał Brodski o Płatonowie: „W przeciwieństwie do Kafki, Joyce’a czy, powiedzmy, Becketta, którzy opowiadają o zgoła naturalnych tragediach swoich alter ego, Płatonow mówi o narodzie, który w pewnym sensie padł ofiarą własnego języka, a ściślej – o samym języku, który okazał się zdolny zrodzić fikcyjny świat i popaść od niego w gramatyczną zależność”. Najlepszym przykładem jest Zoszczenko, który korzysta z nowomowy i obiegowych sloganów, i z nich tworzy materię literacką swoich satyrycznych opowiadań. Kropka w porę postawiona W książkach wybranych do kolekcji POLITYKI znajdziemy niesłychanie przejmujący obraz XX w. Od czasów schyłku caratu, przez rewolucję październikową, czasy NEP, wojnę polsko-bolszewicką, sowieckie łagry i czasy powojenne, aż po portret najmłodszego pokolenia przełomu XX i XXI w. Ale nie tylko ten obraz czasów jest tu ważny – nasza 15-tomowa kolekcja składa się z arcydzieł, a więc znajdziemy tu zdania, które potrafią wręcz przygwoździć czytelnika. Aż się prosi, by sporządzić coś w rodzaju antologii najlepszych cytatów. Otwierałoby ją jedno z piękniejszych zdań, jakie kiedykolwiek napisano o sile literatury. „Żadne żelazo nie może wejść w ludzkie serce z tak mrożącą siłą jak kropka w porę postawiona” – pisze Izaak Babel w opowiadaniu „Guy de Maupassant”. Babel w przekładzie Pomianowskiego jest też liryczny: „Pamiętasz ty Żytomierz, Wasylu? Pamiętasz ty Teterew, Wasylu, tej nocy, kiedy sobota, młoda sobota skradała się śladem zmierzchu, przydeptując gwiazdy czerwonym obcasikiem?”. Skąd brała się taka siła tej prozy? „Biorę jakąś bagatelkę, anegdotę czy plotkę z rynku – tłumaczył Babel w jednym z esejów – i robię z niej rzecz, od której sam nie mogę się oderwać. Zaczyna błyszczeć. Staje się obła, jak morski kamyk. Jej cząstki są sprzęgnięte zwarcie, jak ogniwa. I siła tego sprzężenia jest taka, że nawet piorun jej nie rozbije. Takie opowiadanie ludzie będą czytać, będą. I nie zapomną go. I będą śmiać się przy czytaniu wcale nie dlatego, że to wesołe, tylko dlatego, że cieszymy się, gdy widzimy, że człowiekowi może coś jednak się udać”. I rzeczywiście Babel stał się w Polsce jednym z ulubionych pisarzy. Z podobnym zachwytem można czytać opowieść o krawcu i sowizdrzale z Homla Lejzorze Rojtszwańcu Ilji Erenburga, który „kochał nie upiększoną niczym wolność, orgię drzew na wybrzeżu Soża, gwiazdy, które wirują gdzieś w próżni horyzontów, i kochał pewne dziewczę homelskie, którego imię niech pozostanie okryte ostateczną tajemnicą”. Każdy tom kolekcji przenosi nas do innych miejsc, do Odessy Babla, na Krym Bunina czy do Kijowa Bułhakowa. „Niczym wielowarstwowe plastry pszczele dymiło, huczało i mrowiło się miasto” – pisze o Kijowie Bułhakow w „Białej gwardii”. W tej prowizorycznej antologii cytatów nie mogłoby zabraknąć fragmentu ze „Ślimaka na zboczu” braci Strugackich: „Słuchajcie książki, czy wy wiecie, że jest was więcej niż ludzi?”– bohaterowi, który usnął w bibliotece, śni się, że rozmawia z książkami. „Gdyby wszyscy ludzie zniknęli, mogłybyście zasiedlić Ziemię i byłybyście dokładnie takie same jak ludzie. Są wśród was dobre, uczciwe, mądre, wykształcone, a także lekkomyślne i puste, sceptycy i szaleńcy, mordercy, deprawatorzy, dzieci, nudni kaznodzieje, nadęci głupcy i zachrypli krzykacze o przekrwionych oczach. I nie wiedziałybyście, po co istniejecie”. Tak jak ludzie. „Jeden dzień Iwana Denisowicza” Sołżenicyna, od którego rozpoczynamy naszą kolekcję, to jedna z tych książek, która „otworzyła oczy” czytelnikom, obnażyła system sowiecki. Podobne znaczenie miała „Armia Konna i inne opowiadania” Babla, który towarzyszył Armii Konnej Budionnego w całej kampanii polskiej. Jego dziennik z 1920 r., szczery do bólu, jest zapisem zawiedzionej miłości do rewolucji. Podobnie „otwierały oczy” słynne antyutopie – „Zaproszenia na egzekucję” Nabokova to jedna z najlepszych jego powieści. Pokazał w niej społeczeństwo przyszłości poddane władzy totalitarnej, w którym żyją odczłowieczone automaty, a martwe przedmioty z kolei ożywają i nabierają cech ludzkich. Legendarna antyutopia „Wykop” Płatonowa opowiada o ekipie przygotowującej wykop pod „wszechproletariacki” budynek, ale przede wszystkim mówi o języku. „Taki język to dla tłumacza trudna próba. Jest on świadomie popsuty, pełen tautologii, alogizmów, nowotworów, dysonansowych zestawień, kulawych konstrukcji. Ale jest w tym wielki, na płatonowską miarę, zmysł” – pisał w posłowiu tłumacz Andrzej Drawicz. Kolejną antyutopią w naszej kolekcji jest „Kyś” Tatiany Tołstoj, opowieść o świecie po wielkim wybuchu, po którym ludzkość cofnęła się do epoki kamiennej. Ta książka powstała już w nowej Rosji, ale opowiada o świecie, który się wcale nie zmienił i tkwi ciągle w rzeczywistości sowieckiej. Oskarżeni i skazani Literatura rosyjska, co dobrze widać w tej kolekcji, czerpie nieustannie ze swojej tradycji. Groteska Wojnowicza wyrasta z Bułhakowa, bez Zoszczenki, Płatonowa i Bułhakowa nie byłoby „Kysia” Tatiany Tołstoj. Polskiemu czytelnikowi przyjdą do głowy też inne skojarzenia: „Kolejka” Sorokina przypomina nasz „Kompleks Polski” Konwickiego, który również rozgrywa się w kolejce do sklepu. Z Dostojewskiego zmieszanego z popkulturą czerpie Pielewin w „Generation P”. Siła tej literatury bierze się więc nie tylko z przenikliwej analizy sytemu, z umiejętnej gry humorem czy groteską, ale i z tradycji – tak powstaje swoista piramida literacka. Nie sposób też czytając te tomy nie myśleć o dramatycznych losach autorów. O Sołżenicynie, Bablu, Płatonowie. Babel został aresztowany w 1939 r. Oskarżono go o udział w spisku trockistowskim, o szpiegostwo i przygotowanie zamachu na Stalina i Woroszyłowa, w końcu skazano na śmierć. Podobno, jak pisał Pomianowski, jego ostatnim życzeniem było ukończyć utwór, który zaczął pisać w więzieniu. Nie zachował się jednak żaden ślad po tym tekście. Płatonow całe życie walczył z cenzurą, naraził się Stalinowi, który po przeczytaniu jednego z opowiadań napisał o nim na marginesie „swołocz”. Sam pisarz nie został aresztowany, za to jego syn spędził wiele lat w obozie. Z kolei Bułhakow właśnie dzięki „Białej gwardii”, a właściwie dzięki sztuce teatralnej na motywach tej powieści – miał u Stalina specjalne względy. Stalin był jej entuzjastą i widział ją kilkanaście razy. Kim natomiast był Agiejew, autor „Romansu z kokainą”? Przypuszczano, że to jeden z pseudonimów Nabokova. Jednak sam pisarz nigdy do tej skądinąd świetnej książki się nie przyznał. Ta opowieść o szkole i dojrzewaniu (i eksperymentach z tytułowym narkotykiem), rozgrywająca się na początku XX w., nie jest tak znana jak inne pozycje z naszej kolekcji i może być dla czytelników zaskoczeniem. Przypomina bowiem „Buszującego w zbożu” Salingera. Pokazuje też mocny obraz uzależnienia. Po co gonić za szczęściem, skoro kokaina pozwala je osiągnąć bez jakiegokolwiek wysiłku? – zastanawia się bohater. Oczywiście tylko na początku – potem już nigdy nie udaje się bohaterowi odnaleźć tego szczęścia. Do czytania kręgosłupem Zaskoczeniem będzie też nowa lektura rzeczy znanych. Choćby „Ślimak na zboczu” Strugackich, klasyczna pozycja literatury SF. Otóż okazuje się, że pojawiają się w tej powieści ni mniej, ni więcej tylko prototypy maszyn typu „transformers”, czyli traktory, samochody czy kombajny, które mówią i potrafią zabijać. Najgroźniejszy zaś obraz w powieści to świat samych kobiet, które podporządkowały sobie inne gatunki i nie potrzebują w ogóle mężczyzn – kosmatych zwierząt, jak o nich mówią. Najmocniejszym jednak wrażeniem przy lekturze naszej serii może być wręcz zmysłowa radość i przyjemność, która bierze się z obcowania z literaturą najwyższej próby. Opisał ją w swoich wykładach o literaturze rosyjskiej Nabokov: „Mądry czytelnik czyta książkę geniusza nie sercem, nie mózgiem nawet, ale kręgosłupem. To tam właśnie pojawia się owo niepokojące mrowienie, nawet wtedy, gdy zachowujemy pewien wskazany dystans, pewną rezerwę podczas lektury. Wtedy z przyjemnością zmysłową i intelektualną zarazem będziemy obserwować artystę budującego swój domek z kart i widzieć, jak przeobraża się on w piękny pałac ze stali i szkła”. Owe nabokovowskie „ciarki wzdłuż krzyża” czekają czytelników podczas lektury naszej serii rosyjskich arcydzieł. Kolekcję arcydzieł literatury rosyjskiej XX wieku można zamówić w internetowym Sklepie Polityki >> Aleksander Sołżenicyn (ur. 1918) - Jeden dzień Iwana Denisowicza Współczesny powieściopisarz rosyjski. W 1945 r. został skazany na 8 lat pobytu w obozie pracy za krytykę Stalina. Zrehabilitowany w 1962 r., wydał debiutancką powieść Jeden dzień Iwana Denisowicza, opisującą warunki życia w obozie pracy. W 1963 r. znalazł się ponownie w konflikcie z władzami i od tej pory nie mógł wydawać swoich książek w Związku Radzieckim. Po opublikowaniu w 1973 r. za granicą pierwszej części trylogii Archipelag Gułag został w 1974 r. deportowany do Niemiec. Do 1994 r. mieszkał w USA, potem powrócił do Rosji. W 1970 r. otrzymał Nagrodę Nobla w dziedzinie literatury. Całość twórczości powieściowej i publicystycznej Sołżenicyna poświęcona jest demaskowaniu systemu politycznego ZSRR, opartego na okrutnej, totalitarnej przemocy państwa nad bezbronną jednostką, skazaną na represje, przesłuchania, więzienia i wieloletnią gehennę życia w łagrze. Problematyka ta znalazła odzwierciedlenie we wspomnianej powieści Jeden dzień Iwana Denisowicza oraz w następnych: Krąg pierwszy (wyd. w Niemczech 1968), Oddział chorych na raka (Niemcy 1968), Archipelag Gułag 1918-1956 (Paryż, 1973-1975), opowiadania Zagroda Matriony (1963), sztuki sceniczne Swiecza na wietru (Londyn, 1968), Ladacznica i niewinny (Londyn, 1968). Akcja powieści Jeden dzień Iwana Denisowicza rozgrywa się w 1951 r. w łagrze sowieckim. Tytułowy bohater znalazł się tu za domniemaną zdradę ojczyzny. W czasie wojny dostał się ze swym oddziałem do niewoli niemieckiej. Wraz z piątką kolegów udało mu się zbiec, lecz uratował się tylko Iwan Denisowicz Szuchow. W Rosji został oskarżony o współpracę z Niemcami. W czasie śledztwa torturami i biciem wymuszono na nim przyznanie się do winy i w ten sposób trafił do łagru. Już sam wyrok ujawnia absurdalną zbrodniczość sowieckiego systemu. Obraz jednego dnia w obozie pozwala zobaczyć podstawowe mechanizmy zniewolenia człowieka, jakim poddawani byli więźniowie. Precyzyjny plan ich fizycznego i psychicznego niszczenia opierał się na ciężkiej, upodlającej pracy przy zagospodarowywaniu syberyjskiej tajgi, podczas której wymagano od więźniów maksymalnej wydajności, posłuszeństwa, przestrzegania surowych przepisów i norm. Wszelkie wykroczenia były surowo karane. Wysokość racji żywnościowych uzależniona była od wydajności pracy. Dotkliwy głód, wycieńczenie i osłabienie organizmu w niskiej temperaturze musiały złamać najbardziej odpornych. W takich warunkach zanikało poczucie godności ludzkiej, świadomość, wszelkie humanitarne odczucia, a najważniejsze stawało się zdobycie pożywienia lub schronienia przed wiatrem i mrozem. Do tego dochodziły liczne represje: pozbawianie i tak skąpego pożywienia, karcer, totalna kontrola, życie toczące się według wyznaczonych przez obozowe warunki norm. Egzystencja sprowadza się jedynie do biologicznych odruchów, nawet modlitwa nie przynosi ulgi. Ciężkie warunki niszczą osobowość ludzką. Powieść oparta na osobistych doświadczeniach autora, pokazuje prawdę o koszmarze życia łagrowego. Demaskuje totalitarną władzę sowiecką opartą na przemocy, terrorze i upodleniu człowieka. Zobacz też: Najważniejsi twórcy literatury angielskiej Warłam Szałamow (1907 - 1982) Pisarz, wieloletni więzień łagrów, poświęcił twórczość tematyce obozowej. Jest autorem zbioru nowel, szkiców i reportaży Kołomyskije rasskazy (Londyn, 1978). W Polsce ukazały się: Opowiadania kołymskie (1991), Procurator Judei i inne utwory (1991). Josif Brodski (1940 - 1996) Urodzony w Rosji poeta amerykański. Samouk, uznany wcześnie za geniusza, w 1964 r. skazany za „pasożytnictwo” na 5 lat zesłania, zwolniony w 1965 r. po protestach światowej opinii publicznej. Zmuszony w 1972 r. do emigracji, osiadł w USA. Pisał po rosyjsku i po angielsku. Najbardziej znany zbiór wierszy Koniec priekrasnoj epochi (1977). Inne zbiory poezji: Urania (1987), Ostanowka w pustynie (1970), Czast’ rieczi (1977), Nowyje stansy k Awgustie (1982). W 1987 r. otrzymał Nagrodę Nobla. Anna Achmatowa (1889 - 1966) Właściwie Anna Gorienko, poetka. Początkowo należała do grupy poetyckiej akmistów i tworzyła intymne liryki (zbiory: Wieczór - 1912, Różaniec - 1914), później w jej poezji coraz większą rolę odgrywała refleksja filozoficzna i historiozoficzna, związana z losem jej bliskich (mąż został rozstrzelany przez bolszewików, syn spędził 30 lat w łagrach). Wydała następujące zbiory poezji: Dmuchawiec (1921), Requiem (1935-1940), Poemat bez bohatera (1942). Polskie edycje: Poezje wybrane (1970), Wiersze (1989). Borys Pasternak (1890 - 1960) Poeta pisarz i tłumacz. W przeddzień wybuchu rewolucji październikowej napisał zbiór liryków Życie - moja siostra, którym zdobył uznanie. W latach trzydziestych napisał powieść Doktor Żywago (Mediolan, 1957), będącą kroniką doświadczeń inteligencji rosyjskiej w latach przed rewolucją, w czasie jej trwania i po zakończeniu. Druk tej książki był w ZSRR zakazany. Pasternak otrzymał za nią Nagrodę Nobla w 1958 r., ale władze radzieckie zmusiły go do odmowy jej przyjęcia. Zobacz też: Georg Orwell - biografia, "Folwark zwierzęcy" Michaił Szołochow (1905 - 1948) Laureat Nagrody Nobla w 1965 r. Autor powieści socrealistycznej Zaorany ugór (1932) i opowiadania Los człowieka (1957). Sławę zdobył epopeją Cichy Don (wydana w latach 1928-1940). Źródło: Wydawnictwo Printex Wszyscy miłośnicy książek znają autorów takich jak Lew Tołstoj, Fedor Dostojewski czy Nikołaj Gogol. Literatura rosyjska głęboko naznaczyła drogę listów, a od jego (ponownych) narodzin (w tym rosyjskim Złotym Wieku, który był XIX) jego poezja, powieści i opowiadania stały się uniwersalne. Ale co sprawia, że ​​literatura rosyjska jest tak uniwersalna? A przede wszystkim, czym jest literatura rosyjska, poza jej kontekstem geograficznym? Najważniejsze cechy literatury rosyjskiej W tym artykule postaramy się rozwikłać 6 podstawowych cech literatury rosyjskiej, które w mniejszym lub większym stopniu są wspólne dla wszystkich jej autorów. Powiązany artykuł: „100 polecanych książek, które powinieneś czytać przez całe życie” 1. Literatura rosyjska jako skarga społeczna Wiele lat przed październikowymi rewolucjonistami dotknęli rany i potępili nieszczęścia i… opresji, w której pogrążył się kraj, XIX-wieczni pisarze już tę rzeczywistość odzwierciedlili w literatura. Pierwszym pisarzem, który dokonał społecznego donosu (a zarazem pierwszym wielkim pisarzem rosyjskiej ojczyzny, wielkimi literami), był Aleksander Puszkin. Uznany przez swój naród za „ojca literatury rosyjskiej”, Puszkin potępiał tyranię w wersecie, kłamstwa i ucisk, a także hipokryzja i frywolności arystokracji peterburskiej i moskiewski. W swojej najważniejszej pracy Eugeniusz Oniegin, oferuje nam satyryczny i tragiczny zarazem portret rosyjskiego szlachcica żyjącego oddany rozsypce, nie biorąc pod uwagę bólu tych, które ciągnie na swojej drodze. Godny kontynuator twórczości Puszkina, Nikołaj Gogol zadomowił się na polu literatury rosyjskiej kilka lat po zniknięciu jego poprzednika, zmarłego zresztą przez absurdalny pojedynek, w najczystszym stylu Romantyczny. Podobnie jak Puszkin, Gogol nasyca swój realizm magicznym i poetyckim oddechem, co można doskonale prześledzić w jego arcydziele, Martwe duszedla wielu pistolet startowy społecznej krytyki literatury rosyjskiej. Na Martwe duszeGogol wygłasza zjadliwą satyrę na wiejską Rosję, w której chłopów chłopskich wciąż można było kupować i sprzedawać jak zwierzęta. Ten sarkastyczny aspekt pozostał odtąd związany z literaturą rosyjską i był to pojazd, za pomocą którego autorzy kwestionowali otaczający ich świat. Po Puszkinie i Gogolu wszyscy, absolutnie wszyscy rosyjscy pisarze, w taki czy inny sposób, wkładają swoje ziarno piasku w społeczne potępienie. Czy to Dostojewski z jego… Zbrodnia i kara albo ich Podziemne historie; Maksym Gorki z Podziemie (gdzie portretuje życie w schronisku dla bezdomnych) czy, ostatnio, Vassili Grossman z Wszystko płynie, gdzie zostawia nam prymitywne świadectwo życia i cierpienia więźniów syberyjskich obozów pracy. 2. Szukaj prawd życia the Aby w pełni zrozumieć literaturę rosyjską, konieczne jest włączenie się w ich rozważania. Rosjanie nie tylko opowiadają historię: zadają sobie pytania, zadają sobie pytania. Każda rosyjska powieść to ważne zadanie: po pierwsze, o sensie życia jednostki; po drugie, o roli tej osoby w uniwersalnym rynsztunku. Szostakowski powiedział, że rosyjska literatura pragnie sprawiedliwości boskiej i ludzkiej. I tak jest. W pewnym sensie możemy uznać cały jego różaniec pisarzy za swego rodzaju „mesjasza” prawdy. I przez swoje pióra bohaterowie wyłapują tego świadka. Andréi Volkonsky, z kolosalnego Wojna i pokój, zastanawia się nad sensem życia i przyczyną śmierci. Kiedy ciężko ranny kładzie się na polu bitwy i patrzy w niebo, mówi sobie, że nie chce umierać. W ten sam sposób Iván Ílich, również z Tolstonian Śmierć Iwana Iljicza, leżąc na łożu śmierci, porusza w strasznym monologu wewnętrznym o sensie swojego istnienia. A Obłomow, bohater powieści Iwana Gonczarowa o tym samym tytule, spędza dni leżąc w kanapie w twoim domu, bez żadnego istotnego celu, dopóki nie zaczniesz podnosić znaczenia istnienie... Nie sposób, powtarzamy, zrozumieć literaturę rosyjską, nie mając na uwadze tej właśnie słowiańskiej potrzeby poszukiwania tajemnic życia i śmierci.. Z tego powodu prace rosyjskie, zwłaszcza XIX-wieczne, są pomnikami duszy i ludzkiego cierpienia, w których wszyscy możemy poczuć odzwierciedlenie. 3. satyra Poszukiwanie prawdy nie jest przeszkodą dla Rosjan w rozmieszczeniu w swojej literaturze całej swojej humorystycznej artylerii. W rzeczywistości, jak już widzieliśmy w pierwszej części, często używają oni satyry i sarkazmu jako narzędzia społecznego potępienia. W jednym z największych dzieł, jakie dała literatura rosyjska (w tym przypadku z czasów sowieckich), Mistrz i Małgorzata Michaiła Bułhakowa, autor obficie posługuje się kpiną i humorem, by skonstruować miażdżącą krytykę stalinowskiego ZSRR. To oczywiście przyniosło mu ostracyzm i zapomnienie. Jego powieść została wydana dopiero w dekadzie lat 60., z pełnym otwarciem politycznym (i obficie cenzurowana); to znaczy ponad 20 lat po jego śmierci. W argumentacji Mistrz i Małgorzata ma odcienie fantastycznej historii. Diabeł, udając profesora Volanda, przybywa do Moskwy i postanawia przekręcić wszystko i odkryć najbardziej surowe sekrety Partii Komunistycznej i jej ludzi. W jego mesjańskiej pracy lubimy nawet Diabła, bo na dodatek jest miły i atrakcyjny. Styl Bułhakowa, świeży i nowoczesny, wywołał prawdziwą sensację wśród Rosjan tamtych lat lat sześćdziesiątych, przyzwyczajony do krojów i monotonnej literatury sowieckiej lat dyktatury Stalina. 4. Epicki Wszystkie rosyjskie opowiadania, jakkolwiek krótkie, są nasycone epickim uczuciem, które sprawia, że ​​są ogromne, kosmiczne, ponadczasowe. A to dlatego, że, jak już widzieliśmy, ich widoki wykraczają poza kontekst społeczny i geograficzny i stają się uniwersalne. Nie musisz czytać Wojna i pokój stanąć twarzą w twarz z epopeją literatury rosyjskiej. Nie jest to kontekst wojny ani rewolucji (jak w przypadku Dr Żywago Borisa Pasternaka), co porównuje literaturę rosyjską z Iliadą Homera. To nieusuwalny znak ludzkiego światopoglądu, uniwersalnego cierpienia. Literatura rosyjska nie mówi o Rosjanach, mimo że ogranicza się do Moskwy, Sankt Petersburga, Uralu czy syberyjskich stepów. literatura rosyjska mówi o całej ludzkości. Może jesteś zainteresowany„5 różnic między mitem a legendą” 5. Pesymizm To cień, który zawsze wisi nad tekstami rosyjskimi. Nie może nie dojrzeć siebie w nieszczęsnych portretowanych przez Dostojewskiego, Gorkiego czy Grossmana. W niekończących się wewnętrznych monologach bohaterów zawsze pojawia się aura żalu, melancholii, która porusza nami i wstrząsa nami w środku. Jednak rosyjski pesymizm nie jest pesymizmem Emila Zoli. Pisarz przyrodnik portretuje nieszczęścia swojej rodzinnej Francji, ale jego wizja jest surowa, naga. Zamiast tego rosyjski pisarz (Tołstoj, Dostojewski) przekracza tę nędzną rzeczywistość i wynosi ją do poezji. Rosjanie widzą życie takim, jakie jest (są ekspertami w cierpieniu z powodu własnej historii), ale zawsze jest w nich tęsknota za pięknem, światła, transcendencji. I to pragnienie transcendencji prowadzi nas do szóstej i ostatniej cechy. 6. Duchowość Zostawiłem ten punkt na koniec właśnie dlatego, że uważam, że jest on najważniejszy, jeśli chodzi o zagłębianie się w rosyjskie litery. Cała rosyjska literatura jest przesiąknięta duchowością. Absolutnie wszystko. Właśnie ze względu na poszukiwanie prawd ludzkich i boskich (a więc uniwersalnych), historie i ich bohaterowie budują pomost ku transcendentnemu. Jednym z najwspanialszych tego przykładów jest postać Raskolnikowa, bohatera kolosalnego Zbrodnia i kara. Raskolnikow to młody student mieszkający w slumsach w Sankt Petersburgu, który morduje starego lichwiarza, który jest jego sąsiadem. Przestępstwem w zasadzie jest kradzież biżuterii i pieniędzy. Stopniowo jednak zgniłe pozostałości, które kryją się w duszy Raskolnikowa, wychodzą na powierzchnię i pokazują, że akt jest raczej wynikiem zaburzenia „duszy”o głębokim rozczarowaniu życiem i jego sensem. Powieść to prawdziwa pieśń przebaczenia i odkupienia. Najpierw jesteśmy świadkami upadku głównego bohatera, a stopniowo jego powolnego wznoszenia się (i wiele wzlotów i upadków) ku jego przebłaganiu ręką Sonyi, młodej prostytutki, która gra rolę anioła wyzwalające. Coś podobnego znajdujemy w jednym z ostatnich dzieł Lwa Tołstoja, Zmartwychwstanie, gdzie sam tytuł jest dość wymowny i wyrazisty. W tej powieści Nekhliudov, arystokrata, który w młodości uwodzi i porzuca dziewczynę swojej hacjenda, wkracza na własną drogę do przebaczenia, broniąc się po latach przed zbrodnią, która nie zadanie... Wejście w świat literatury rosyjskiej to jednocześnie trudne i fascynujące przedsięwzięcie. Ścieżka, która czasem jest nieco kamienista (jak ścieżka Raskolnikowa lub Nekhliúdova), ale która przy odpowiednich wskazówkach lekturowych może stać się wspaniałą pielgrzymką w głąb naszej duszy. Odniesienia bibliograficzne: Tołstoj, L. (2010). Wojna i pokój. Barcelona: Australia. Gogola, N. (2013). Martwe dusze. Barcelona: Australia. Bułhakow, M. (2018). Nauczyciel i Margarita. Barcelona: Debolsillo. Nabokov, V. (2016) Kurs literatury rosyjskiej. Barcelona: Od redakcji B. Pikouch, N. (2011). Pięć esejów o współczesnej literaturze rosyjskiej. Meksyk Stulecie człowieka.

rosyjscy pisarze o rosjanach